środa, 30 grudnia 2015

Świątecznie po Świętach...

Witajcie,

Na początku chcę przeprosić, że nie udało mi się dotrzeć tutaj przed Świętami, żeby złożyć Wam życzenia, po prostu nie zdążyłam...
Do poniedziałku wieczorem pracowałam jeszcze, wtorek to wigilie klasowe dzieci, na które też zobowiązałam się (a właściwie zrobiły to dzieci: w moim imieniu :) przygotować dekoracje... potem zakupy, środa to dzień w kuchni, sprzątanie, pieczenie, gotowanie, to samo w Wigilię.... Skończyło się na tym, że jak to bywa, szewc bez butów chodzi i dekoracje świąteczne u mnie były bardzo skromne, ale za to stół pełen smakołyków :) Głównie dzięki obu naszym Mamom :)
Na stole pojawiły się potrawy krakowskie i bieszczadzkie, oczywiście niezastąpiony kiszony barszcz z uszkami, smażony dorsz z surówką z kiszonej kapusty, pierogi z grzybami i pierogi z kiszoną kapustą, gołąbki z grzybami i pysznym aromatycznym sosem z prawdziwków, pyszne naleśniki z suszonymi śliwkami i oczywiście kompot z suszu... :)

Święta udały się wspaniale, goście dopisali, dom był pełen radości, śmiechu i gwaru, dźwięku śpiewanych kilkunastoma głosami kolęd, czyli było tak, jak najbardziej lubię :) Udało się wszystkich bez problemu i ścisku usadzić przy dużym stole, co od zawsze było moim marzeniem... Uczestniczyliśmy we wspaniałej Pasterce z cudowną oprawą muzyczną: skrzypce, altówki, flety, dzwonki.... było cudownie:)

Czas minął tak szybko, że nawet nie wiem kiedy, niestety teraz trochę odchorowuję przygotowania, nabawiłam się paskudnego przeziębienia... Dlatego też zdjęć mało, ale pewno i tak macie już przesyt świątecznych aranżacji :)








Na koniec chcę złożyć wszystkim moim Gościom blogowym życzenia błogosławionego roku 2016, obfitującego w dobro, miłość i nadzieję, pełnego wspaniałych planów i sił do ich realizacji... po prostu szczęśliwego Nowego Roku :)
Ewa

sobota, 19 grudnia 2015

Wyniki :)

Jestem, jestem, coś ten piątek przesunął mi się do soboty, ale na szczęście co się odwlecze.... Przechodzę do meritum, bo kilka osób pewno czeka na wyniki: TADAM:: wianek wędruje do Pani Anny Szulc, gratuluję serdecznie i czekam na dane do wysyłki, na mój adres mailowy oczywiście :) Osobę losował mój Kochany Mąż, wybrał 13, ale proszę nie każcie mi przytaczać uzasadnienia tego wyboru... Powiem tylko, że Mąż jest informatykiem, więc było o liczbach pierwszych, algorytmach szyfrowania i systemie zerojedynkowym:)))  ... rozumiem, że więcej nie muszę pisać ....:)  W każdym razie 13 okazała się szczęśliwa dla Pani Ani :)

Bardzo chciałam również podziękować wszystkim, którzy zechcieli wziąć udział w mojej zabawie i opisać swoje wymarzone święta... Wzruszałam się i uśmiechałam czytając, cieszę się, że tak wspaniałe Osoby tu zaglądają :)













I jeszcze, jeśli ktoś ma ochotę na zdjęciowe portfolio mojego domku i przeczytanie kilku słów o nas, to zapraszam do wspomnianej wcześniej publikacji na portalu Dom z pomysłem i krótkiej relacji z moich kątów :)
http://www.domzpomyslem.pl/wnetrza/galeria-wnetrz/styl-rustykalny/swieta-za-miastem,ta22,ap699.html

Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję również za wszystkie rady odnośnie organizowania świąt, na pewno wezmę je sobie do serca :)

Ewa

środa, 16 grudnia 2015

W świetle świec...

Witajcie, dzisiaj kilka migawek wieczornych, u mnie jeszcze nie ma typowych dekoracji świątecznych, nie licząc oczywiście pracowni, staram się pilnować tradycji i dekorować dom najwcześniej w wigilię Wigilii...
Natomiast nie stronię od światełek, świec, gałązek jodłowych, szyszek, czyli tych naturalnych zimowych dekoracji...  Jest już też gwiazda betlejemska... ogień w kominku obowiązkowy i pojawiły się drewniane choinki, ale ta najważniejsza choinka pojawi się dopiero w Wigilię :)
W tym roku organizuję wieczerzę wigilijną po raz pierwszy u siebie i już  nie mogę się doczekać tego dnia :)
Macie jakieś dobre rady dla początkującej organizatorki Wigilii? Bardzo chętnie je usłyszę :)










Pozdrawiam serdecznie i przypominam, że tylko do jutra trwa mój konkurs z wiankiem :)
Ewa

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Pierniczki, pierniczki

Witajcie, wpadam na chwilkę, z piernikami :) Udało nam się wczoraj wykonać całe ich mnóstwo, frajda i dla dzieci i dla mnie :) Pierniczki wyszły pyszne i nie wiem, czy dotrwają do świąt, chyba muszę część zachomikować w mało dostępnym i mało znanym pozostałym domownikom miejscu :)
Przepis na pierniki wzięłam od Marty: http://www.mylittlehomemypassion.pl/2015/12/pieczenie-piernikow.html - dziękuję Kochana :) Zmniejszyłam tylko ilość cukru, bo wydała mi się za duża i uzyłam proszku do pieczenia, zamiast sody.
Posypki są z lidla, polecam, fajne kolory i w dodatku smaczne :)
Te pierniczki dekorowane białym lukrem to moje wypociny, nie śmiejcie się bardzo, bo to mój pierwszy raz :) A wzory wzięte z głowy, czyli z niczego :)










 I jedne z ostatnich tegorocznych dekoracji świątecznych, zapraszam tu:





















Pozdrawiam ciepło i przypominam, że można jeszcze powalczyć o poniższy wianek :) - szczegóły we wcześniejszym poście :)